Pasożyty nękające układ pokarmowy kota to nic przyjemnego dla nas, jako właścicieli, a tym bardziej dla samych zwierzaków. W związku z tym, warto uważnie obserwować swojego kota oraz umieć zidentyfikować pierwsze objawy zarobaczenia. Wówczas można bowiem szybko sięgnąć po odpowiednie środki na odrobaczenie kota i zwalczyć problem u źródła. Jak odrobaczyć kota? Czy można próbować domowych sposobów, czy lepiej wybrać się do weterynarza? Co na odrobaczenie kota zastosować, by mieć pewność, że pozbyliśmy się wszystkich nicieni, tasiemca bądź pierwotniaków z jego organizmu? Podpowiadamy!
Jak odrobaczyć kota? Co na odrobaczenie kota zastosować, by mieć pewność, że dokładnie oczyściliśmy jego układ pokarmowy z nękających go pasożytów? Przede wszystkim, o czym powinien wiedzieć każdy właściciel mruczka – najlepszy możliwy sposób spośród wszystkich środków na odrobaczenie kota to zapobieganie sytuacjom krytycznym. W tym przypadku chodzi więc o systematyczne, tj. w odstępach około trzech miesięcy odrobaczanie zwierzęcia. Biorąc pod uwagę jak wiele czynników może powodować zarobaczenie, prawdopodobieństwo zarażenia jest tak wysokie, że czasem może wręcz wydawać się niemożliwym, by kota choć raz nie zaatakowały pasożyty. Stąd też warto stosować wspomniane środki ostrożności i dorosłe osobniki, zarówno niewychodzące, jak i wychodzące odrobaczać raz na 3 miesiące, młode zaś jeszcze częściej. Najpopularniejsze środki na odrobaczenie kota mają postać tabletek, żelu, pasty lub płynu do skrapiania sierści i dostępne są w profesjonalnych sklepach weterynaryjnych.
Wiemy już jakie środki na odrobaczenie kota mamy do wyboru. Które z nich są jednak najskuteczniejsze? Co na odrobaczenie kota zastosować, by mieć pewność, że na dłuższy czas będziemy mieć spokój z pasożytami? Tak naprawdę nie sposób wskazać jednej słusznej metody, a co za tym udzielić konkretnej odpowiedzi na pytanie o to, jak odrobaczyć kota. Każde zwierzę jest inne, na każde więc może zadziałać inny preparat i inna dawka. Najlepiej odrobaczanie kota zawsze przeprowadzać pod czujnym okiem weterynarza.
